1918 – 2018 DROGĄ ŚWIĘTYCH ZNAKÓW – Rok Sakramentu Małżeństwa

NA SETNY JUBILEUSZ KONSEKRACJI NASZEGO KOŚCIOŁA POD WEZWANIEM ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W ORZEGOWIE

W perspektywie bliskiego już Jubileuszu 1918-2018

„Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.”

(Ef 2,19-22)

Wznosimy się we wspólnym budowaniu...
Rozpoczynamy ostatni etap przygotowania do Jubileuszu stulecia konsekracji naszej orzegowskiej świątyni. Czy to znaczy, że mamy teraz skupić się na remontach budynku naszego kościoła, jego świątecznej oprawie, wystroju i upiększaniu tej budowli, czy o taki akcent ma nam właśnie chodzić..? Święty Piotr, który od Pana Jezusa otrzymał misję „utwierdzania swoich braci w wierze” (por. Łk 22,31-32), napisał w swoim liście, „zbliżając się do Tego [Chrystusa], który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia" (1 P 2,4-5)”. Te słowa trzeba odczytywać w kontekście rozmowy Pana Jezusa z Samarytanką (J 4,1-n), w której Pan Jezus na pytanie niewiasty, gdzie należy oddawać cześć Bogu, w jakim miejscu, w jakiej świątyni, odpowiada, że „prawdziwi czciciele będą Bogu oddawali cześć w Duchu i w prawdzie”... Zatem na szczęście o serce chodzi, a nie o cegły...

Duchowa świątynia, Dom duchowy...
Misje, Ewangelizacja to droga do Kościoła. W jednym z pierwszych filmów pierestrojki „ Покаяние” (Pokuta), reżyser Bułat Abuładze, w końcowych scenach ukazał ciekawy dialog. Staruszka idąca drogą pyta stojącą za oknem młodą kobietę, „przepraszam, czy ta droga prowadzi do kościoła?” Po zignorowaniu pierwszego pytania, na powtórzone, odpowiada zniecierpliwiona, „to ulica Warłana…, ona nie prowadzi do kościoła”. Staruszka ruszając dalej stawia retoryczne pytanie, „to po co komu taka droga, jeżeli nie prowadzi do Kościoła..?”. Kochani w misjach, w których uczestniczymy, nie chodzi o sukces pozyskania nowych wyznawców, nie chodzi o „zadymę” religijną i jakiekolwiek spektakularne osiągnięcia, nawet nie chodzi o nasze dobre samopoczucie, że przecież spróbowaliśmy... Tak naprawdę chodzi o serce ludzi dotąd zagubionych, którzy ugoszczą w nim Boga...

Wielkie wyzwanie...
Dom duchowy, świątynia duchowa, Domowy Kościół, to miejsce, w którym mieszka RODZINA. Właśnie po to się dom – świątynię buduje! Rodzina wspólnoty parafialnej jest zgromadzeniem owych „domowników Boga”, którzy stają się nimi w spotkaniu świątecznej Komunii o tyle, o ile „stanowią mieszkanie Boga przez Ducha”! Rodzina – Rodzin, Wspólnota – Wspólnot, Parafia – Kościół Żywy... Najtrudniej jest dać świadectwo nawrócenia i bliskości z Jezusem w domu – DOMU, ale nie ma innej drogi. To Domowy Kościół, jaką jest każda nasza rodzina, jest ważnym składnikiem całej naszej Rodziny Wspólnoty Parafialnej. I to z „dobytkiem całego inwentarza”, z tym co w nich jest piękne, mocne, Boże i twórcze... jak i z tym co całą ciemną stroną postaw „czarnych owiec, których w każdej rodzinie nie brakuje. To naprawdę wielkie wyzwanie, aby zaświadczyć o wierze i bliskości z Panem Jezusem we własnym domu...

W perspektywie świętowania...
Ostatni rok naszego przygotowania do świętowania jubileuszu, wiąże się z pytaniem, co zrobić, aby nasze rodziny stały się, jak mówi Sobór Watykański II, Domowym Kościołem, miejscem przekazu dojrzałej wiary, czyli głębokiego spotkania z Bogiem i pragnienia dzielenia się Nim z innymi. To ściśle wiąże się z zatrzymaniem się w refleksji nad sakramentem małżeństwa. Dziś kiedy w ostatnich dokumentach synodalnych naszej Archidiecezji znajdujemy zdanie, że „rodzina jest pierwszą i z wielu względów najważniejszą drogą Kościoła”, ale i dramatycznie w tym kontekście brzmiące inne zdanie, że wobec zmian społeczno-kulturowych zauważa się tendencje, które prowadzą do sytuacji radykalnej zmiany „od kryzysu w rodzinie do kryzysu rodziny”, pytanie o nasz DOM RODZINNY, rozumiany jako miejsce przekazu wiary, staje się bardziej niż naglące. I tu musimy z odwagą stawiać pytania o mądre programy wzajemnego wsparcia w rodzinnych grupach domowych...

ks. Ryszard Nowak
proboszcz